Postanowiłem napisać dzisiaj kilka zdań na temat programu Snapseed. Aplikacja ta jest prawdopodobnie bardzo dobrze znana fotografującym posiadaczom urządzeń spod znaku jabłka, bowiem od dwóch lat cieszy się opinią jednego z najlepszych edytorów foto dostępnych w App Store. Od grudnia 2012 roku mogą się nią również posługiwać właściciele sprzętu działającego w oparciu o system Android (chociaż wyłącznie tego nowszego, bo wymagany jest Android w wersji 4.0, lub wyższej).
Twórcą Snapseed jest firma Nik Software – producent cenionego oprogramowania desktopowego wspomagającego edycję fotografii. Potencjał owej firmy doceniło samo Google i od września 2012 roku Nik Software jest częścią tego wielkiego koncernu. Od tego też momentu było wiadomo, że tylko kwestią czasu jest wydanie Snapseed dla Androida.
Snapseed szybko stał się jednym z moich ulubionych programów, wśród tych używanych przeze mnie na co dzień do obrabiania zdjęć. Złożyło się na to kilka powodów, o których postaram się napisać poniżej.
Od każdej aplikacji służącej do obrabiania fotografii oczekuję spełnienia kilku podstawowych warunków. Właściwie brak którejkolwiek z tych cech dyskwalifikuje dany program w moich oczach (chociaż jest wyjątek :)). Owe cechy to:
- obsługa wysokich rozdzielczości (obecnie przynajmniej 8 milionów pikseli, gdyż tyle posiada mój stary i poczciwy HTC Desire HD);
- możliwość kadrowania przy różnych proporcjach boków, z uwzględnieniem kwadratu;
- wygodny interfejs;
- obsługa plików PNG (przynajmniej odczyt, chociaż możliwość zapisu zdjęć w tym formacie jest bardzo pożądana);
- posiadanie możliwości edycji, których nie mają inne używane przeze mnie programy (nie jest mi potrzebnych pięć wygodnych, lecz robiących to samo narzędzi).
Snapseed spełnia wszystkie powyższe wymagania, chociaż niestety nie potrafi zapisywać zdjęć do plików PNG. Spośród innych programów służących do edytowania zdjęć wyróżnia się wyjątkowo eleganckim i funkcjonalnym interfejsem.
Funkcje aplikacji pogrupowane są w intuicyjne grupy. Wyboru poszczególnych narzędzi – w ramach danej grupy – dokonuje się przesuwając palcem pionowo po ekranie, a siłę ich działania reguluje się przesuwając go poziomo. Po pewnym czasie, potrzebnym na nabranie wprawy, rozwiązanie to okazuje się być zadziwiająco wygodne. Interfejs jest niewątpliwie bardzo mocną stroną Snapseed, ale nie jest idealny. Mnie osobiście brakuje możliwości powiększania zdjęcia w dowolnym momencie oraz funkcji cofania już wykonanych operacji.
Prawdziwą siłą opisywanej aplikacji są jednak jej możliwości edycyjne. Dostępne są oczywiście wszystkie podstawowe, znane z innych programów narzędzia służące do poprawy wyglądu zdjęć, ale to nie one są najciekawsze. Zupełnie unikalną funkcjonalnością jest możliwość lokalnego aplikowania jasności, kontrastu i nasycenia kolorów (grupa Selective Adjust). Mam na myśli to, że można ich działanie ograniczyć tylko do obszaru o wybranym promieniu. Narzędzie jest dość sprytne, gdyż w dodatku w zadanym okręgu działa wyłącznie na miejsca podobne do wybranego punktu centralnego! Potrzebujesz rozjaśnić cień na twarzy? Proszę bardzo: wybierasz na niej zacienione miejsce i umieszczasz tam punkt centralny. Dobierasz promień tak, aby działanie narzędzia objęło całą twarz i ustawiasz jasność. W efekcie rozjaśniony zostanie jedynie obszar objęty zadanym okręgiem i zbliżony wyglądem do tego, co znajduje się w miejscu punktu centralnego – czyli w tym wypadku zacieniona skóra twarzy.
Na uwagę zasługuje również ustawienie Ambiance z grupy Tune Image. Narzędzie to służy do delikatnego wyrównywania kontrastu pomiędzy jasnymi i ciemnymi obszarami zdjęcia.
Dostępnych jest także kilka grup efektów umożliwiających uzyskanie określonego wyglądu zdjęcia. Można, między innymi, uczynić zdjęcie czarno-białym, postarzyć je, nałożyć tekstury, opatrzyć ramką, użyć efektu tilt-shift. Cechą charakterystyczną wszystkich efektów jest ich wysoka konfigurowalność, pozwalająca na uzyskiwanie wielu niepowtarzalnych obrazów końcowych.
Nie zamierzam szczegółowo opisywać możliwości Snapseed, chcę jedynie zachęcić wszystkich zainteresowanych fotografią mobilną do przetestowania tego programu. Zwłaszcza że obecnie program jest dostępny za darmo – i to zarówno dla platformy Android, jak i iOS.
Kilka zdjęć, edytowanych przeze mnie przy pomocy omawianego programu, można znaleźć w moim poprzednim wpisie.
Popraw końcówkę swojego wpisu. Snapseed na iOS też jest za darmo odkąd został wydany w nowej wersji przez Google.
Dzięki! Poprawione :).
sollyth ostatnio opublikował…Czy kodowanie RGBW kiedyś się sprawdzi?
Coś jak Instagram, tylko bardziej niszowy, co nie?
Radosław Kulbisz ostatnio opublikował…Jakie torby damskie są najbardziej modne?
W sumie to nie :). Instagram to właściwie serwis społecznościowy, a jego możliwości edycyjne ograniczają się do nałożenia jednego z kilkunastu dostępnych filtrów. Snapseed jest zaś programem, którego głównym przeznaczeniem jest obrabianie zdjęć.
sollyth ostatnio opublikował…Sony Exmor RS – o co chodzi?
Fajny jest ten Snapseed, nie powiem. Nawet bardzo fajny. Trochę zdjęć nim przerobiłem. Ale w sumie przyznaję, że mi wystarczy to co oferuje Pixlr Express, czy to webowy czy jako apka. I ostatecznie odinstalowałem Snapseeda i wróciłem do Pixlra. Ktoś jeszcze korzysta z Pixlra? :-)
Świetna jest, na pewno przyda się wszystkim amatorom fotografii :) Pozdrawiam!